Szalona, pełna absurdów i zabawnych nieporozumień, komedio-farsa, będąca odzwierciedleniem tego wszystkiego, co dzieje się w tzw. "służbie zdrowia". Nieudolni, skorumpowani lekarze, brak lekarstw, szpitalny nieład, terminy badań sięgające nieskończoności, biurokracja, chamstwo i ogólny brak kompetencji. Szpital nadaje się w zasadzie do zamknięcia. Personel szpitala przez cały czas w napięciu oczekuje wizyty komornika. Kiedy ten wreszcie się zjawia, no ale w tym miejscu właśnie, musimy już zaciągnąć zasłonę tajemnicy, w nadziei, że widz przychodząc na spektakl, z ciekawości sam ją sobie odsłoni. W komedii jest również wątek miłosny, a nawet dwa, jest rywalizacja między lekarzami, jest nieoczekiwany zwrot akcji, który wszystko wywraca do góry nogami, jest też nawet ?Hamlet? w amatorskim wykonaniu szpitalnego personelu. Całość jest przepleciona, łatwo wpadającymi w ucho, piosenkami oraz śmiesznymi dialogami, które sprawiają, że publiczność szybko odnajduje i konfrontuje swoje własne doświadczenia, które zdążyła zdobyć w kontaktach z naszym, stojącym na głowie, systemem lecznictwa. Dwie godziny dobrej zabawy. To trzeba zobaczyć!
|